DIALOGI
Aniołowie siedzą przy stole, na którym stoi czajnik z gotującą wodą. Nad parą Anioł trzyma list zaadresowany do Ewy Majewskiej z PKiN w Warszawie. Otwiera go i czyta pogwizdując jednocześnie, dając wyraz zadowolenia z uzyskania tak cennej informacji.
Co takiego? Pokaż. (Czyta list.) "Pałac Kultury i Nauki, obywatelka Ewa Majewska, ulica Alternatywy 4 mieszkania 2. Początek programu przesunięty na godzinę dwudziestą pierwszą. Bińczyk". No i co? | ||
notując w swoim kajecie - Miećka. Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało - jak powiedział Sofronow. | ||
Anioł spotyka się przed blokiem ze swoim specjalnym wysłannikiem Furmanem. | ||
Powiedzieli, że nie, że chcą oglądać mecz. | ||
Tia, chcieć to oni mogą. Docencie... | ||
Ja... | ||
Cicho. | ||
Ja bym też chciał. | ||
Cicho! Docencie, co jest w Pałacu Kultury, oczywiście poza salą kongresową? | ||
No... jest Polska Akademia Nauk. | ||
Nie, to nie to. | ||
Może teatry są, kina... | ||
Też nie to. | ||
Nie to... | ||
Ale jednak coś w tym jest. Coś w tym jest. I to będzie pan oglądał, a nie transmisję. | ||
Anioł jak powiedział tak robi, czyli oglądania meczu nie będzie. Idzie z Miećką i kawałkiem druta do piwnicy. | ||
Miećka, tylko wiesz, ciii. Trzymaj to. Dawaj tego druta. | ||
To i nam wyłączysz? | ||
Czy ty Miećka głupia jesteś? Takie obejście robię rozumiesz? | ||
Acha. | ||
Z tego druta. Ciiii! Dawaj tę próbówkę. I teraz tak... | ||
U Balcerków tymczasem wszyscy tańczą. | ||
Eeee! Włączcie telewizor, bo zaraz się zacznie! (Przygasa światło.) O cholera, zaraz wyłączą całą dzielnicę. | ||
kończy grzebanie w korkach - Widzisz, tu jest taki sygnał, rozumiesz, o stopniu zasilania. | ||
Rozumiem. | ||
I chodź. Świeć mnie pod nogi. | ||
Dobra. | ||
Światło gaśnie zupełnie. Wszyscy zgromadzeni u Balcerka są oburzeni. | ||
Nic, nic. To na pewno korki. Panie Balcerek ma pan kawałek drucika? | ||
Józiek! | ||
"troszkę" wstawiony - Drucika? A gdzie jest butelka? Tu stała pełna butelka! | ||
Kotek grzebie w tablicy z korkami, przy której przed chwilą manipulował Anioł. | ||
Szybciej, o rany no! Może już zaczęli no! | ||
Eeee. Korki są dobre. To jednak wyłączyli. Widocznie jesteśmy na samym czubku szczytu energetycznego a dalej to przepaść. | ||
Ja naprawię mufę phiiii.... | ||
Franuś! Franuś nie wyprowadzaj ty mnie z nerw. I tak jest ciemno jak w dupie u... (Podchodzi ze świeczką do murzyna.) hmmm... przepraszam. | ||