Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Wodny problem - cz. 1" (00:07:53)

Wesele w mieszkaniu Balcerków pełną parą. Gospodarz wesela - Balcerek, wstaje i próbuje wygłosić mowę.
Józef Balcerek W dniu tak uroczystym... (Mowę przerywa dźwięk kapiącej wody.) W dniu tak uroczystym...
  Pan Młody łapie na rękę kapiącą z sufitu wodę. Próbuje organoleptycznie.  
 Pan Młody Woda.
Zofia Balcerek Józiek, no zrób coś z tym.  
Józef Balcerek Mogie. (Bierze talerz i podstawia w miejscu kapania wody.) W dniu tak...  
Zofia Balcerek Czekaj Józiek, żeby nie leciało masz coś zrobić no. To pewnie od tej profesorki no, Józiek.  
Józef Balcerek dopijając wódkę z kieliszka - Chwileczkę, idę no. Chodźta chłopaki.  
Zofia Balcerek Na starym mieszkaniu nie do pomyślenia.  
  Ekipa fachowców dzwoni pod numer siedem. Profesorka wychodzi jednak spod ósemki, od docenta Furmana.  
Bożena Lewicka Dzień dobry panom, coś się stało?  
Władysław Matraszak A dzień dobry.  
Bożena Lewicka Panowie do mnie?  
Józef Balcerek Woda się u pani leje.  
Bożena Lewicka Ale jak to się... przecież właśnie nie ma wody, bo właśnie poszłam opłukać do docenta.  
Józef Balcerek Jak mówię, że się leje, to mówię, nie? Leje się.  
Bożena Lewicka Nie, przecież to niemożliwe.  
Władysław Matraszak Pani zobaczy.  
Bożena Lewicka otwierając mieszkanie - Zaraz zobaczymy. Nie no, nic się nie leje proszę panów, suchutko.  
Józef Balcerek Tu jest sucho.  
Bożena Lewicka Proszę panów to jest niemożliwe, przecież u mnie w ogóle... ja zawsze zakręcam wodę i zawsze sprawdzam kurki od gazu. To jest... (Zauważa kapiącą wodę z sufitu, ta zaczyna się lać ciurkiem.) Hyyyy! Jezus Maria! Jezus Maria!  
Władysław Matraszak Ooo! He, he, he.  
Bożena Lewicka Woda zalała cały dom! Jezus Maria! Matko święta! Panowie! Panowie, to jest na pewno robota tego doktora z góry. Tak. Idziemy! Chwileczkę, tylko wezmę kapcie. Jezus Maria!  
Zdzisław Kołek zbiegając po schodach - Cholera jasna, całe mieszkanie zalane, do jasnej...  
  Spotykają się na schodach. Równocześnie krzyczą do siebie.  
Bożena Lewicka Oooo! To pan mi zalał!
Zdzisław Kołek Oooo! To pan mi zalał! Niech pani zobaczy u mnie jak to wszystko wygląda!  
Bożena Lewicka Proszę pana, niech pan zobaczy, wszystko jest mokre. Niech pan sam zobaczy. Niech pan... jak pan zalał.  
Zdzisław Kołek Zaraz! Przepraszam, ale przecież to chyba nie u pani, bo pani mieszka niżej.  
Wacław Leberka Ale to musi iść z góry.  
Franciszek Lewandowski Ja do tego dojdę. Fachowiec.  
  Ekipa przechodzi do mieszkania Winnickich.  
 Jola U nas od wczoraj wody nie ma. No zresztą może ktoś z państwa sprawdzić. (Fachowcy wchodzą, odkręcają kran w kuchni - sucho, szperają po czajniku - sucho.) No przykro mi, że mnie też nie zalało, ale ja sama kąpię się tylko w nocy, bo w dzień tu woda nie dochodzi.
  Do mieszkania wchodzi murzyn.  
Abraham Lincoln Może leci ścianami?  
Wacław Leberka Nie no, musimy coś zrobić, nie?  
Józef Balcerek No to chodźcie wszyscy do mnie, zawsze się coś wymyśli, no. Panie ładny, skocz pan po sąsiadach i ściągnij ich do mnie.  
Abraham Lincoln Wszystkich?  
Józef Balcerek Jak leci. (Pokazuje flaszkę pannie Joli.)
 Jola Och niestety nie dysponuję wolnym czasem.