"NAJ" - DZIWNIEJSZE DIALOGI
W 2006 roku na naszym rynku ukazało się trzypłytowe wydanie serialu "Alternatywy 4" na DVD z podtytułem: "wydanie kolekcjonerskie". Wydanie to firmowane jest przez "NAJ" - tygodnik dla kobiet. W ostatnim czasie większość ukazujących się na DVD wydań (dodatek do "Dziennika", czy 3-płytowa wersja dostępna w sieci "EMPIK") zawiera dokładnie taką samą wersję dialogów jak opisywana poniżej wersja z "NAJ". Oglądając tę wersję serialu natrafiliśmy na kilka ciekawostek, którymi chcemy się z Wami podzielić. Poniżej przedstawiamy różnice w dialogach znajdujących się na wspomnianym wydaniu. Odniesieniem było ośmiopłytowe wydanie, z którego to spisane zostały dialogi dostępne na naszej stronie. Jeżeli ktoś ma koncepcję, dlaczego komuś zależało na umieszczeniu tu takiej, a nie innej wersji, prosimy o kontakt, bądź wypowiedź na naszym forum.
- wybierz dialog:
- Rozłam w Szklarskiej
- Ulica Alternatywy
- Pewne jak porozumienie
- Cieniutki jakiś taki
- Będziemy się rozumieć
- Telefon z góry
- Dywagacje w przerwie
- Historia pewnej paczki
- Welkom!
- Welkom! - cz.2
CIENIUTKI JAKIŚ TAKI... | |||
WERSJA NAJ | ORYGINAŁ | ||
A widzę, że pani profesor ma coś na rozgrzewkę? | A widzę, że pani profesor ma coś na rozgrzewkę? | ||
He... no wie pan. To jest ocet. Właśnie rozdzielali nam w szkole. O Boże! Stłukł się w tramwaju, taki tam tłok. | He... no wie pan. To jest ocet. Właśnie rozdzielali nam w szkole. O Boże! Stłukł się w tramwaju, taki tam tłok. | ||
A wie pani dlaczego? Zamienił się w lód i rozsadził butelkę. To jest normalne zjawisko fizyczne. | A wie pani dlaczego? Zamienił się w lód i rozsadził butelkę. To jest normalne zjawisko fizyczne. | ||
No to ja to wyrzucę. | No to ja to wyrzucę. | ||
Nie, nie. Po co? Na co? Zabrać do domu, w ściereczkę owinąć, do garnka włożyć. Po co taka strata? | Nie, nie. Po co? Na co? Zabrać do domu, w ściereczkę owinąć, do garnka włożyć. Po co taka strata? | ||
Nie podoba mi się... | Nie podoba mi się... | ||
A co? Ja pół wojny siedziałam na północy i tak przecedzali samogon i nikt szkiełka nie połknął. | A co? Ja pół wojny siedziałam w Wierchojańsku i tak przecedzali samogon i nikt szkiełka nie połknął. | ||
Dym z elektrowni nie podoba mi się. Cieniutki jakiś taki. | Dym z elektrowni nie podoba mi się. Cieniutki jakiś taki. | ||
Zamast mowy o Wierchojańsku jest mowa o północy, a jak wiadomo Wierchojańsk to od XIX wieku miejsce zesłań. Bardzo surowy klimat, jedno z najzimniejszych miejsc półkuli północnej: średnia roczna temperatura -17 °C, średnia temperatura stycznia -50°C; absolutne zanotowane minimum -71 °C. | |||
Zobacz kolejny dialog: Będziemy się rozumieć |